niedziela, 3 maja 2015

pieski świat, czyli szczurkowe zachowania

     Podczas niedzielnego spaceru po wiosennym lesie podszedł do mnie Cezar i zapytał wprost, czyli bez owijania w bawełnę: to na kogo Zbyszku głosujemy w wyborach prezydenckich ?
Jak to , na kogo głosujemy ? Chyba chciałeś zapytać, na kogo ja zagłosuję. O ile mi wiadomo, konstytucja RP nie przewiduje udziału psów w bezpośrednim akcie wyborczym na urząd prezydenta państwa i dotyczy to także owczarków kaszubskich (że o niemieckich nie wspomnę). Ale tym razem Cezar nie dał się tak łatwo "spławić" i zaripostował: no to jesteś trochę niekonsekwentny, sam mówiłeś , że na "tego tam" głosowały same barany i osły , a i kilka cech ludzkich nie koniecznie parlamentarnych, też im przypisałeś. To Konstancja im nie zabrania uczestniczenia w tym , jak to górnolotnie , aczkolwiek ryzykownie nazwałeś, akcie ? Toż to przejaw zwykłej, pospolitej dyskryminacji  !

Cezarku, po pierwsze nie Konstancja (bo z tą jakoś sobie poradzimy), ale Konstytucja, czyli Akt Najwyższy. Po drugie, mówiąc o osłach i baranach użyłem takiej plastycznej i prostej metafory. Sądząc z dokonywanych w ostatnich latach wyborów, mam wątpliwość, czy raczej nie obraziłem wspomnianych zwierzątek. Bo taki przysłowiowy baran idzie na rzeź raz i tylko raz, a "wyborcy" z konsekwencją wartą podziwu i zastanowienia , rzeź taką z upodobaniem serwują sobie periodycznie. Są tak dalece zmanipulowani przez politykierów, że akceptują "wyborcze kłamstwa" nazywając je "retoryką wyborczą", zgadzają się na "szastanie publicznymi pieniędzmi", nazywając ten proceder "kampanią wyborczą", a tak w ogóle uczestniczą w  wyborach, choć w zaciszu domowym , bijąc się we własne piersi (a niektórzy przed lustrem po gębie) powtarzają jak mantrę: nie ma na kogo głosować, nie ma wyboru, "scena zabetonowana", nie ma na kogo głosować..... I w poczuciu niespełnionych nadziei , ale spełnionego quasi obowiązku, głosują nie żeby Ktoś prowadził ten naród przez wzburzone morze codziennej rzeczywistości, ale żeby Ktoś inny tego nie zrobił. No to osły są chyba mądrzejsze.
Cezar jakby się trochę uspokoił, widać trafiłem do rozumu psiny. Gorzej z Rodakami, bo choć każdy swój rozum ma, to już nie każdy chce go używać.
No tak, Cezar przypomina mi, że są i inne zwierzątka, w tym powszechnie uważane za inteligentna szczurki. I nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie TV obrazek, na którym Szczurek zwany Wojciechem, Niezależny i Samorządowy, spędziwszy dziatwę ukochaną z przedszkoli i szkół gdyńskich ku uciesze kolędującego na Pomorzu Wielkiego Łowczego, biegał za nim po ulicach Miasta Marzeń jakoby piórkiem był w jego .........., a nie  BEZPARTYJNYM włodarzem miasta. Fakt, że musiał się chłop odwdzięczyć za poparcie PO w ostatnich wyborach i udowodnić, że jego komitet Samorządność jest niezależny od opinii wyborców z Gdyni, którzy po raz kolejny poszli entuzjastycznie "na rzeż", czyli na lep bezpartyjności.. Długo, oj zbyt długo się uczymy .....

2 komentarze:

  1. Zazdroszczę Ci Zbyszku Cezara, przynajmniej masz z kim podyskutować, ja niestety mam tylko rybki a jak powszechnie wiadomo one głosu nie mają.
    Darek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Darku, Cezar mówi, abyś nie rezygnował, że jak taką rybkę trochę "przycisnąć" , to niejedno może powiedzieć, a i zrobić. No i weź pod uwagę złotą rybkę i jej pogawędki z rybakiem. i choćby 3-krotne zaproszenie chińczyków do Polski.....?

      Usuń